40 rzeczy, które możesz zrobić będąc na Islandii

Właściwie w trakcie pisania tego tekstu dotarło do mnie, że to nieskończony proces, który mógłby trwać po kres, a i tak ciężko byłoby złapać wszystkie możliwości jakie oferuje wyspa. Wycieczki na Islandię to jedno, niezwykle kreatywny naród to drugie, kolejne miejsca oddaję naturze i tym wszystkim islandzkim “dziwactwom”, które szczerze uwielbiam. Mam też wrażenie, że to między innymi one tworzą klimat wyspy, na którą chciałby dotrzeć spory procent ludzi na świecie. Nie traktuj więc tego wpisu jako ostateczność, a jedynie przedsmak islandzkich możliwości:) Zawsze możesz wysłać do mnie wiadomość i zapytać “czy się da”!

Wejść na lodowiec

Co jest aktywnością niezwykle ekscytującą zwłaszcza kiedy połączysz ją z jaskiniami lodowymi, tworzącymi się co roku w innych miejscach. Co roku przewodnicy sprawdzają lodowce pod kątem nowych jaskiń, więc jest to coś kompletnie niepowtarzalnego i wartego zobaczenia. Pomijam już fakt, że jaskinie lodowe to raj dla fotografów.

Spróbować rekina

Doświadczenie niezbyt przyjemne, ale stanowi jedną z najpopularniejszych wśród turystów atrakcji - sami Islandczycy, wbrew pozorom, nie traktują sfermentowanego mięsa jako coś, do czego człowiek chciałby wracać.

Pójść na zakupy ze sławnym człowiekiem

Kupowanie fasolki Heinz z Hafþórem Júlíusem "Thorem" Björnssonem - normalka :D

Zjechać do wulkanu Trihnukagigur

Fantastyczne doświadczenie i kompletnie niezwykłe miejsce. Polecam po stokroć każdemu kto ma ochotę na coś zupełnie wyjątkowego. Cena nie jest najniższa, ale za to wrażenia niezapomniane. Aha, zdjęcia wulkanu niczym się nie różnią od rzeczywistych obrazów, jakie zobaczymy wewnątrz.

Dotknąć góry lodowej

Kilkaset lat na wyciągnięcie ręki. Najłatwiej o to w zatoce lodowcowej Jökulsárlón

Fotografować lisy polarne

Mieszkają na Fiordach Zachodnich i wprawiają zachwyt dosłownie każdego stanowiąc realną konkurencję dla maskonurów i bijąc się o “palmę pierwszeństwa” z reniferami:)

Przekroczyć koło podbiegunowe

Wybierz się na wyspę Grímsey

Kąpać się w gorącym źródle

Słynne gorące źródła na Islandii, w których rewelacyjnie jest się zanurzyć po całodziennej wycieczce, chociaż na wyspie znajduje się coraz mniej miejsc, gdzie możesz w spokoju i samotności odpocząć w wodach geotermalnych.

Sprawdzić swoją wytrzymałość

Możesz to zrobić na wiele sposobów, pokonując własne lęki i bariery. Islandia jest idealnym miejscem, które realnie zweryfikuje Twoją osobowość, możliwości oraz potrzeby. Samotna podróż przez interior, podnoszące adrenalinę wycieczki po Islandii, objazd wyspy rowerem, wspinaczka, paralotnia, surfing po Atlantyku…  

Szukać elfów

I sprawić żeby Islandczycy nie posłali Cię za to pytanie na przysłowiowe drzewo:) Wszyscy Islandczycy wierzą w elfy - to chyba najczęściej powtarzane zdanie opisujący ten niewielki, północny naród. Oczywiście, elfy na Islandii mają się dobrze, ale to nie znaczy, że ktoś spotkany przypadkowo w trakcie podróży przyzna się do nie tylko do wiary w nie, co do poszanowania ich terytorium :)

Stanąć pomiędzy dwiema płytami kontynentalnymi

Przekonaj się czy to w ogóle możliwe w parku narodowym Þingvellir. Ostrzegam - rzeczywistość może Cię porządnie zaskoczyć.

Zobaczyć gdzie diabeł mówi dobranoc

Czasami przyglądając się islandzkim odludziom czy przemierzając szutrowe drogi mam wrażenie, że w większości miejsc na Islandii “dobranoc” mówi coś bardziej pokręconego niż sam diabeł:)

Napić się czarnej śmierci

Słynna “kminkówka” o nazwie Brennivin, ponoć idealnie pasująca do sfermentowanego rekina, chociaż według mnie każda wymówka jest dobra:) Ma specyficzny smak i zapach oraz fajną butelkę, która wbrew pozorom przyciąga setki tysięcy kupujących, co plasuje ten alkohol w ścisłej czołówce najchętniej kupowanych pamiątek.

Rozmawiać z baranami

I nie musisz znać islandzkiego!

Nocować w kościele

To nie żart. Sprawdź stronę Kirkjubaer w Stöðvarfjördur

Nocować w przeniesionym szpitalu, w którym ponoć straszyło

Kolejne miejsce na wschodzie (poza hostelem w kościele). Jeżeli interesujesz się historią i chcesz zobaczyć jak wygląda francuska wioska na Islandii oraz przespać się w hotelu, który kiedyś był szpitalem (dwukrotnie przenoszonym z różnych lokalizacji), koniecznie sprawdź tę stronę.

Wjechać na wulkan

To co na Islandii rzuca się w oczy jako jedno z pierwszych, to zawrotna ilość Super Jeepów, którymi możesz dotrzeć praktycznie wszędzie. Są ogromne, wytrzymałe i stworzone do pokonywania najtrudniejszych terenów. Nie ma się co dziwić, że poza wjazdem w interior, wycieczka jeepem na wulkan, cieszy się na Islandii dużym powodzeniem (sama mam ją na liście i na pewno kiedyś spróbuję).

Zobaczyć wieloryba

To naprawdę idealne miejsce, żeby wybrać się na wycieczkę oglądania wielorybów. Islandia specjalizuje się w tego typu aktywnościach, a rozległa oferta jest dostępna w różnych częściach kraju. Z drugie strony na wyspie ciągle istnieje możliwość spróbowania ich mięsa, więc jeżeli masz ochotę na tego typu doświadczenia wybierz się do starej części portu w Reykjaviku.

Wybrać się na koncert

Nie tylko w centrum Reykjaviku. Czasami zdarza się, że niewielka knajpka w rybackiej wiosce poza okręgiem metropolitalnym i południem w ogóle, serwuje nie tylko rewelacyjną zupę i burgery, ale również występ lokalnych muzyków w sobotni wieczór.

Odkryć esencję islandzkiej duszy

O ile to w ogóle możliwe:)

Przeżyć erupcję

Biorąc pod uwagę aktywność wulkanów na Islandii i fakt, że co kilka lat dochodzi tutaj do erupcji (mniej lub bardziej spektakularnych), szanse na przeżycie prawdziwego wybuchu są stosunkowo wysokie. Oczywiście niesie to za sobą różne konsekwencje, łącznie z negatywnymi. Myślę, że najlepszym przykładem jest erupcja Eyjafjallajökull z 2010 roku, która sparaliżowała ruch lotniczy i spowodowała niemałe zamieszanie, nie tylko na wyspie. Obecnie możesz wjechać na lodowiec, pod którym czai się ten wulkan, w trakcie jednej z wycieczek super jeepem.

Zobaczyć cielenie się lodowca

Czekam na ten moment z utęsknieniem! Trzeba wyjątkowego szczęścia, czasu i cierpliwości, żeby być świadkiem podziału lodowca.

Przeżyć najstraszniejszą burzę śnieżną w swoim życiu

I utknąć na zamkniętej drodze, która stanie się przejezdna dopiero za kilka dni.  

Poczuć się wolnym

W granicach rozsądku, rzecz jasna:)

Spróbować języka islandzkiego

Brzmiącego jak elficki w połączeniu z pradawnymi zaklęciami, które przyzywały wszystkie okoliczne potwory i zmuszały bogobojnych mieszkańców do upokarzających czynów:)

Zaganiać owce

W trakcie corocznego zaganiania, które odbywa się we wrześniu. Owce, dotychczas pasące się gdzie popadnie, łącznie z niedostępnymi obszarami górskimi, są gromadzone w jednym miejscu i dzielone pomiędzy właścicielami. W zaganianiu bierze udział tłum ludzi, łącznie z wolontariuszami z całego świata, a do tego zadania wykorzystuje się nie tylko siłę własnych nóg, ale również islandzkie kuce, quady i jeepy.

Pozbawić się marzeń

Masz ochotę kupić kawałek ziemi w pięknym choć bezludnym miejscu, najlepiej ze starą farmą? Nie ma problemu, przygotuj 100 mln ISK za coś, co jest warte na przykład 5 mln ISK.

Przeżyć trzęsienie ziemi

Ta “atrakcja” jest jeszcze przede mną, podobno najdziwniejszą rzeczą w trakcie jest wydobywający się z otchłani dźwięk.

Łapać zorzę polarną

Islandia to jedno z najlepszych miejsc do oglądania tego zjawiska. Możesz pojechać na wycieczkę zorganizowaną (na przykład oglądania zorzy polarnej podczas rejsu), albo samemu polować na nią poza miastem, z dala od sztucznego światła.

Zmienić zdanie co do łubinu

Całe życie uważasz łubin za kolorowy chwast? Nic bardziej mylnego - tutaj chroni przed erozją i został specjalnie sprowadzony aż z Kanady (i rozprzestrzenił się niekontrolowanie, dzięki czemu Islandia latem to jedno najbardziej barwnych miejsc na całej Północy).

Pójść na islandzkiego Sylwestra

Który obchodzony jest tutaj wyjątkowo hucznie. Sztuczne ognie wybuchają przez kilka godzin, pokazy zaczynają się bardzo wcześnie i w niektórych miejscach mogą być powtarzane co wieczór, przez kilka dnia. Ciekawym doświadczeniem jest kompletnie zadymienie, które powstaje w wyniku ogromnej ilości fajerwerków, które nie tylko jest wyczuwalne w powietrzu, ale również widoczne w postaci gęstej mgły wiszącej nad miejscowością. Pomijając Reykjavik, który jest kompletnym szaleństwem, nawet małe wioski w niczym nie ustępują. Sprzedażą sztucznych ogni zajmują się ratownicy, a dochód zasila ich budżet. Dodatkowo pojawiają się spore ogniska, przy których gromadzą się całe rodziny, rozmieszczone po całym mieście/wiosce. Świetna okazja do tego, aby spróbować nieco “innego” Sylwestra niż ten, który znamy z Polski. Tak, to jedno z najlepszych wydarzeń na wyspie:)

Odkryć Hugleikura Dagssona

Znasz historię Islandii?:)

Stracić węch

Jeżeli ktoś miał na myśli zapach ciepłej wody w Reykjaviku, pochodzącej ze źródeł geotermalnych to muszę go rozczarować - jedno spróbowanie zgniłego rekina lub innego, islandzkiego “przysmaku”, o których krążą mity i legendy wywożone w postaci doświadczeń po całym świecie przez turystów, jeden gryz jest w stanie sprawić, że zamiast wspomnianego łubiny czujemy zapach śmierci:)

Zobaczyć jak produkuje się chmury

Z ziemi - wybierając się na któryś z obszarów geotermalnych, lub z powietrza - helikopterem nad jednymi z największych islandzkich cudów natury.

Zobaczyć niewidzialnego człowieka

Wybierz się do muzeum magii i czarodziejstwa w Holmaviku, w którym intrygujący właściciel tego przybytku podejmuje swoich gości w niecodzienny sposób.

Zobaczyć najczęściej fotografowaną górę na Islandii

A przy okazji jedno z najpopularniejszych miejsc na Półwyspie Snaefellsnes. Góra nazywa się Kirkjufell i wygląda jak żywcem wyjęta z Harrego Pottera.

Zdobyć lodowiec na skuterze

Wejść do publicznej toalety

I odkryć, że to nic innego jak… Muzeum islandzkiego Punka:) Sprawdź tę stronę!

Zapytać o Basków i obowiązujące (jeszcze nie tak dawno) prawo z nimi związane

Polecam:)